Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 52
Pokaż wszystkie komentarzeWitam, tytul artykulu moze wydac sie sie komus dziwny ale nie dla mnie. Niecaly rok temu zaliczylem dzwona wlasnie dzieki uprzejmosci kierowcy samochodu ktory zrobil miejsce innemu dla wyjazdu z podporzadkowanej. Gosc skorzystal i wyskoczyl mi centralnie pod moto. Skonczylo sie bez szczegolow szpitalem, a duzo nie braklo zeby final odbyl sie na cmentarzu. Tak, bezmyslna uprzejmosc na drodze moze zabic.Pzdr
OdpowiedzA mogłbys opisać szczegóły wypadku. Czy to nie była przypadkiem Twoja wina, że wyprzedzałeś samochód w miejscu gdzie nie powinieneś tego robić? Np na skrzyżowaniu, poboczu, itp. Niestety śmiem twierdzić, że to Twoja nierozwaga do tego doprowadziła a nie uprzejmość innego kierowcy... Pozdrawiam i życzę szerokiej drogi :)
OdpowiedzDo skomentowania artykulu sklonilo mnie to ze sam znalazlem sie w takiej sytuacji, ale niestety zawsze znajdzie sie jakis madrala ktory wie najlepiej....jak to mnie wku.... czlowiek chce podzielic sie z innymi swoimi powiedzmy doswiadczeniem i tylko sie pozniej denerwuje...ech...swoja szeroka droge wsadz sobie w dupe pajacu
OdpowiedzA co Ty gosciu jestes jakas jeb... wrozka ze smiesz twierdzic? Byles, widziales ? Po co szczegoly jak i tak widze ze masz za ciasny umysl by cokolwiek zrozumiec...
Odpowiedzwitam i boje się że niestety masz rację
Odpowiedz